piątek, 12 października 2012

Knicks @ Wizards 108:101 11/10/2012 Preseason


       Nowojorczycy rozpoczeli swoją przedsezonową przygodę od zwycięstwa z Wizards. Jednak końcowy rezultat na tym etapie sezonu ma niewielkie znaczenie. Tym bardziej, że oba zespoły wystąpiły w dość okrojonych składach. W Wizards nie wystąpili m.in. Wall, Nene, Okafor, Booker. Natomiast w Knicks z kontuzjami borykają się Stoudemire, Brewer, Camby, White, C. Smith, Wallace i nieodżałowany Shumpert. O ile indywidualne występy zawodników z gwarantowanymi umowami wypadły na solidnym poziomie, to od graczy walczących o roster możnaby mieć wiele zastrzeżeń. W grze Knicks były momenty gdzie piłka poruszała się świetnie w ofensywie, ale nawet poza tragiczną drugą kwartą dochodziło do ataków gdzie ruch piłki zamierał. Poza tym to był jeden z tych meczów, w którym wszystko wpada Smithowi i Novakowi i gdyby nie ich dyspozycja, to różnie mogłoby się to skończyć. Knicks mieli duże trudności z powstrzymaniem Beala i Crawforda, a z Wallem nie byłoby łatwiej. 

PIERWSZE PIĄTKI


Felton, Thompson, Anthony, Thomas, Chandler

Price, Crawford, Ariza, Vesely, Seraphin


1 KWARTA 38:21

Woodson w pierwszej piątce wystawił Feltona, Thompsona, Anthony'ego, Thomasa i Chandlera. Wizards jako pierwsi objeli prowadzenie, a kilka nieudanych rzutów z dystansu zaliczył Mychel Thompson, który został zmieniony przez J.R'a. Wejście Smitha wprowadziło wiele ożywienia w grę Knicks i tylko pokazało dlaczego Woodson chce go wpuszczać z ławki. Knicks z narzucającym tempo Feltonem wyglądali naprawdę solidnie w ataku, wymieniali między sobą dużo podań. Swego rodzaju zrywem w ofensywie Nowojorczyków był zagrany przez Feltona i Chandlera, alley-oop. Słabo natomiast prezentowała się obrona Wizards, która pozwoliła na ponad 70% skuteczności z gry Knicks. Poza tym gracze z DC nie byli w stanie powstrzymać Melo, który 7 razy dostał się na linie rzutów osobistych, z czego trafił 6 i dodał do tego jeszcze dwa celne rzuty za 3 punkty.

Kluczowa akcja: alley-opp Feltona z Chandlerem
Najlepszy gracz: Carmelo Anthony i J.R. Smith

2 KWARTA 53:56 (35:15)

To była kwarta Bradleya Beala, który praktycznie powtórzył wyczyn Melo z pierwszej odsłony. Beal zdobył 12 punktów, trafił wszystkie z 5 osobistych i oddał 1 celny rzut za 3 na dwie próby. Drugi unit Wizards był głodny gry i zmuszał Knicks do oddawania głupich rzutów- dotyczyło to przede wszystkim przesuniętego na pozycję rzucającego obrońcy Feltona, który wziął sobie chyba do serca przypisaną mu rolę. Duże energii z ławki dla Wizards wniósł Martell Webster. Knicks nie wyglądali jak drużyna- zero obrony i pomysłowści w ataku, takie akcje upychane na siłę. To, że zawiedli Shurna i Copeland to za mało powiedziane. 'Run' 22:0 mówi sam za siebie. Celny rzut Novaka za 3 na 4:33 do końca przyniósł pierwsze punkty Knicks w kwarcie. W dobrym stylu pierwszą połowę zakończył Felton, który na piłkarskim 'wykroku' złapał Cooka i dostał się pod kosz zaliczając and-one.

Kluczowa akcja: udane wejście pod kosz Beala dające 2+1 i prowadzenie Wizards
Najlepszy gracz: Bradley Beal

3 KWARTA 82:80 (29:24) 

Tyson Chandler wrócił na parkiet i defensywa Knicks ponownie zaczeła skutecznie odcinać drogę do kosza graczom Wizards, zatrzymując ich na 35% z gry. Chandler dał też wiele ożywienia w ataku Nowojorczyków stawiając wiele przydatnych zasłon i samemu zdobywając 9 punktów (najwięcej w kwarcie). W tej odsłonie meczu doszło do scysji pomiędzy Tysonem, a Janem Veselym, który ostro sfaulował atakującego kosz Chandlera i w rezultacie otrzymał Flagrant Foul 1. Center Knicks został również ukarany faulem technicznym za reakcję w kierunku Czecha. JR. Smith i Steve Novak kontynuowali swoje popisy strzeleckie

Kluczowa akcja: 5 punktowa akcja Knicks- dwa trafione osobiste Chandlera po flagrancie i piłka z boku zamieniona na 3 punkty przez Novaka
Najlepszy gracz: Tyson Chandler i J.R. Smith

4 KWARTA 108:101 (26:21)

Knicks w ostatniej kwarcie zapewnili sobie dość bezpieczne prowadzenie. Wszystko zaczęło się od przechwytu Prigioniego i dwóch trafionych osobistych przez niego po faulu w fastbreaku. Natomiast daggerami tego meczu były dwa z rzędu celne rzuty za 3 Steve'a Novaka. Prigioni zakończył czwartą kwartę w równie dobrym stylu co zaczął, trafiając dwie 'trójki'. Wizards próbowali się jeszcze zerwać indywidualnymi akcjami Beala i rzutami za 3, ale na próżno.

Kluczowa akcja: Podwójny dragger Novaka
Najlepszy gracz: Pablo Prigioni


OCENY ZAWODNIKÓW (w skali od 1 do 10):

6 Raymond Felton- świetnie kontrolował grę zespołu narzucając szybkie tempo gry, dzięki czemu  między innymi Knicks unikali stagnacji w ataku. Szybki pierwszy krok, wygląda jakby naprawdę grał z chipem na ramieniu i o zeszłorocznych problemach chyba można zapomnieć. Gdyby nie druga kwarta byłaby ocena wyżej. Z 8 asystami najlepiej podający w zespole

4 Mychel Thompson- wypadł najsolidniej z graczy niemających gwarantowanych umów, chociaż nie do końca może być to traktowane jako komplement. Zbyt wiele niecelnych rzutów, ale 4 zbiórki, z czego 3 w trzeciej kwarcie, przyzwoicie w obronie

7 Carmelo Anthony- wykonał swoją robotę w ataku, niedopowstrzymania przy wjazdach pod kosz i skakał do bloków w obronie, a to przecież dopiero preseason

5 Kurt Thomas- zagrał, aż 9 minut w pierwszej kwarcie i trzeba przyznać, że na parkiecie nie wygladał jak najstarszy zawodnik w lidze. Doskonale uzupełniał się w obronie z Chandlerem... i ten jumper. Ostatnim razem grając w pierwszej piątce Knicks też przyczynił się do pokonania Wizards

7 Tyson Chandler- z nim na parkiecie gra Knicks wygląda zupełnie inaczej- niezastąpiony w obronie i coraz bardziej przydatny w ataku, za mało zbiórek (4), próbował gry post'cie, ale niestety przeszkodził mu dozwolony czas na rozegranie akcji

*8 J.R. Smith- naprawdę udany występ, a może J.R. naprawdę wziął sobie do serca szansę na wygranie nagrody dla najlepszego rezerwowego sezonu?

7 Steve Novak- wykonał praktycznie pefekcyjnie swoje zadanie, niezawodny za 3 punkty i nie gubił przy zmianach w kryciu po zasłonach. Chyba po raz pierwszy jako zawodnik Knicks wszedł w pomalowane z piłką i oddał niestety niecelnego floatera

6 Pablo Prigioni- nienajlepiej wszedł w mecz, ale obiecująco wyglądał w czwartej kwarcie. Jeśli będzie kontynuował taką grę to Knicks mogą mieć wiele pożytku z trzeciego PG. Brak szybkości nie rzucał się jakoś specjalnie w oczy.

5 Jason Kidd- nie był to do końca udany występ, ale też nie zawiódł. Potrzebna większą produktywność i mniej strat

3 Henry Sims- złapał aż 3 faule w 8 minut i zebrał tylko jedną piłkę, to stanowczo za mało. Nie przeszkadzał jednak tak bardzo jak dwójka pozostałych graczy

2 John Shurna, Chris Copeland- obaj gubili się kompletnie w obronie, a gdy już udało im sie pozostać przy przeciwniku to albo faulowali, albo zostali przepchnięci. Tym występem mogli przekreślić całkowicie swoje szanse na załapanie się do składu. Copeland w 15 minut odnotował 4 straty i 5 fauli

- Oscar Bellfield- grał zbyt krótko, aby ocenić. Odważne wejście pod kosz w końcówce meczu, dzięki któremu dostał się na linię rzutów osobistych

*player of the game



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz