czwartek, 22 listopada 2012

Knicks @ Mavericks 111:114 21/11/2012



       Knicks po raz drugi i zarazem ostatni w tym sezonie stawili czoła Dallas Mavericks, którzy wciąż muszą sobie radzić bez Dirka Nowitzkiego. Był to też powrót Jasona Kidda i Tysona Chandlera do hali, w której sięgneli po mistrzostwo dwa lata temu. Obaj zawodnicy nie zaliczą go do udanych, bo Mavs po znakomitej egzekucji w ataku odnieśli zasłużone zwycięstwo. Nowojorczycy znowu mieli znakomitą końcówkę czwartej kwarty, ale Carmelo Anthony nie wykorzystał szansy w ostatnich sekundach spotkania i chybił z pół-dystansu. Knicks grając krótką rotacją złapali pierwszą zadyszke w tym sezonie i są 8-2, wciąż przewodząc w konferencji.

PIERWSZE PIĄTKI:



1 KWARTA 28:24

Zgodnie z oczekiwaniami zawodnikiem odpowiedzialnym za powstrzymanie Carmelo Anthony'ego w tym meczu był Shawn Marion. Trzeba przyznać, że Matrix- może poza dwoma akcjami wywiązał się z niego znakomicie, tym bardziej mając na uwadze to co Melo zrobił dzień wcześniej w pierwszej kwarcie. Spotkanie rozpoczeło się od nothing-but-net 'trójek' po obu stonach- najpierw trafił Felton, chwilę później Mayo. Knicks twardą defensywą zmuszali Mavericks do popełniania wielu strat (7 w kwarcie), a w ataku piłka krążyła z rąk do rąk. Po 6 minutach Nowojorczycy prowadzili już 10 punktami, ale po wprowadzeniu dostosowań w obronie przez Carlisle i wpuszczeniu na parkiet Eltona Branda za Chrisa Kamana sprawiło, że zdobywanie punktów przestało przychodzić gościom z łatwością. Zawodnicy z Dallas przeprowadzili szybki run 13:0 i wyszli na prowadzenie jeszcze na niespełna dwie minuty do końca. Rzut Novaka za 3 i indywidualna akcja Smitha znowu dały Knicks  cztero-punktową przewagę.

Kluczowa akcja: Melo w low-post z prawej strony podaje na obwód do Feltona, który przerzuca na lewo do Smitha, a ten w lewym rogu znajduje wolnego Novaka, który tym razem się nie myli i przywraca Knicks prowadzenie 26:24
Najlepszy zawodnik: Raymond Felton

2 KWARTA 54:49

Kwarta rozpcozeła się od demonstracji umiejętności strzeleckich z dystansu Vince'a Cartera, któremu zbytnio nie przeszkadzano w oddawaniu rzutów. Knicks, jak przystało na drużyne z największą ilością oddanych trójek na mecz, nie próżnowali i rozpoczeli bombardowanie kosza Mavs z dalekich odelgłości, a pod obręczą przyzwoicie poczynał sobie Tyson Chandler. Nowojorczycy znów pozwalali rywalom zbierać zbyt wiele piłek z własnej tablicy. Pomimo tego, że Melo nie potrafił znaleźć swojego rzutu z dystansu to asystował kolegom przy celnych trójkach i kradł piłkę przeciwnikom.

Kluczowa akcja: Tyson Chandler nie trafia drugiego osobistego, ale zbiera piłkę, oddaje na obwód by za chwilę otrzymać ją z powrotem pod koszem i zakończyć akcję dunkiem. Pierwsza trzypunktowa akcja Knicks w kwarcie- odpowiedź na dwa celne rzuty za 3 Cartera.
Najlepszy zawodnik: Vince Carter

3 KWARTA 80:84

Dallas przyśpieszyli tempo w trzeciej kwarcie, a głównym napędzającym grę w transition był Darren Collison. Wydawało się, że w tej części gry Carmelo Anthony znajdzie sposób na zdobywanie punktów, po tym jak zaczął trafiać rzuty z dystansu i pół-dystansu. Później z jego strony widzieliśmy tylko straty i faule w ataku. Na niespełna 2 minuty przed końcem kwarty za 3 trafił Mayo i wyrównał wynik 77:77. Chwilę później Crowder też oddał celny rzut z dystansu i Mavericks wyszli na trzy-przunktowe prowadzenie, zaliczając run 16:5.
 
Kluczowa akcja: Carmelo Anthony źle podaje w ataku, piłka trafia w ręce O.J. Mayo, który przez całe boisko podaje do Collisona, ten kończy akcje lay-upem
Najlepszy zawodnik: Darren Collison

4 KWARTA 111:114

Mavericks rozpoczeli czwartą kwartę mocnym uderzeniem- dwa razy za trzy w krótkim odstępie czasu trafił Crowder. Później Knicks nie mogli znaleźć sposobu na powstrzymanie Vince'a Cartera. Na 9 minut przed końcem Mavericks prowadzili już 12 punktami. Raymond Felton zaczął dyrygować znakomicie atakiem Nowojorczyków, co chwilę znajdując Tysona Chandlera na czystej pozycji, a ten kończył posiadanie akcjami 2+1. To jednak nie wystarczyło, bo znakomicie w ataku spisywał się Vince Carter i podopieczni Woodsona nie dokonywali częstych zatrzymań w defensywie. Gracze Knicks wyglądali na zmęczonych, a Woody zdecydował się na granie krótką rotacją. Na dokładnie 24 sekundy przed końcem Knicks byli w posiadaniu i mieli jedno-punktową stratę, ale Carmelo Anthony chybił jumpera z pół-dystansu mogącego dać wygraną jego drużynie. Szkoda, że Knicks w ostatniej akcji nie zagrali pick-and-rollem Feltona z Chandlerem, która przynosiła efektywne skutki przez całą czwartą kwartę- tym bardziej, że zwyczajnie to nie był wieczór Carmelo. 

Kluczowa akcja: Vince Carter wjeżdża pod kosz z prawej strony przy baseline, po czym przenosi piłkę za tablicą, aby skończyć lay-upem z lewej strony- 2 punkty i faul. Dr.J by się nie powstydził takiego zagrania.
Najlepszy zawodnik: Vince Carter


OCENY ZAWODNIKÓW (1-10):

8 Raymond Felton- Dobra współpraca z Chandlerem. Miał spore problemy z upilnowaniem szybkiego Collisona w transition. W świetnym stylu kierował grą zespołu w czwartej kwarcie i dzięki niemu Knicks wrócili do walki o zwycięstwo.
 
7 Jason Kidd- Znowu istotne rzuty (poza jednym airballem z dystansu w pierwszej kwarcie) i zbióki w ważnych momentach. Robił wszystko- 17 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 5 przehcwytów- z nim na parkiecie Knicks byli +12 , najlepiej. W obronie trochę nie nadążał i widać było zmeczenie.

4 Ronnie Brewer- Trafiony rzut za trzy. Dobrze krył Mayo w pierwszej kwarcie, ale też gubił się w kilku switchach w obronie po których traciliśmy punkty. W drugiej połowie mało aktywny po obu stronach parkietu.

6 Carmelo Anthony- Był trochę takim antybohaterem tego spotkania, tracił piłkę w kluczowych momentach, trochę niefartownie potoczyła się akcja z tym akrobatycznym zagraniem gdzie został mu odgwizdany ofensywny faul na Carteru. Po tym jak został uderzony w ataku, znowu nie wrócił do obrony i to w ostatniej minucie meczu. Nie było już tak łatwo jak w ostatnim pojedynku obu drużyn, gdy na przeciw siebie miał ambitnego Crowdera- Marion go zamknął, 7 strat.

8 Tyson Chandler- Ciężko przeciwnikom jest zaatakować obręcz z jego help-defence. Dlatego Dallas atakowało głównie w transition, rzutami za 3 punkty i z pół-dystansu. Najlepszy mecz w ataku jak dotąd, świetna egzekucja, kilka akcji 2+1 w czwartej kwarcie pozwoliło wrócić do meczu. 

5 J.R. Smith- Brał ciężar gry na siebie gdy drużyna miała problemy w ofensywie, ale zbyt dużo forsowanych rzutów. Dobrze w transition wykorzystywał nieustawioną jeszcze defensywę Dallas. W obronie gubił Cartera, a ten 'nawrzucał' Knicks w drugiej kwarcie- podobnie w ostatniej części gry.

6 Rasheed Wallace- nie wiem co chcial zrobić na początku drugiej kwarty wyrzucając piłkę w powietrze na 2 sekundy przed końcem akcji, dużo ważnych zbiórek, dobrze bronił pod obręczą, gorzej z obwodem, w końcu zaczął trafiać za trzy 

4 Steve Novak- próbował off-the-dribble ale niecelnie, ważne corner-trey pod koniec pierwszej kwarty.


Player of the Game: Vince Carter






5 komentarzy:

  1. Jak zwykle kawał dobrej roboty :) Ani słowa o akcji z 50 sec czwartej kwarty ?? Czyli było czysto z Kamenem ?? Ja się nie znam mówię od razu, tylko że mam mecz na dysku i oglądałem to 3 razy Melo dostał zwyczajnie strzałą od C.Kaman :) po bloku S.Mariona przy 112-111 dla Dallas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolałem tę sytuację przemilczeć ;) Sędziowie nie gwizdali Anthony'emu tego co gwiżdżą zwykle- Kaman faulował wtedy i moim zdaniem Carter, przy wcześniejszym wjeździe z niesamowitym rzutem Melo, też nie był ustawiony by przyjąć charge. Dwie krzywdzące decyzje, ale sędziowie wcześniej gwizdali też na korzyść Knicks (krzesełko Danthaya), także myślę że nie ma co narzekać. Można mieć pretensje do siebie np. o to gdy Melo wypuścił piłkę z rąk po zbiórce. Poza tym trochę niepokoję się o ławkę, bo nie daje wystarczającego odpoczynku starterom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlasnie mnie tez zastanawia dlaczego gralismy tak mala rotacja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to przez b2b ??? z tą ławką. Shumpert, Stat wracajcie :. Przydadzą się takie porażki "teraz" taki zimny prysznic :). W piątek 2 00 w Houston Lin vs Melon - to się będzie działo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moze dlatego, ze w meczu z Hornets lawka zawalila druga kwarte. Podobnie bylo tutaj na poczatku 4. Moim zdaniem za pozno rezerwowych wpuszcza do gry, ale moge sie mylic.

    OdpowiedzUsuń